Drukuj

item

Inspekcja Handlowa wzięła pod lupę odzież, obrusy, ścierki. 

Kontrolerzy zakwestionowali 34 proc. produktów.

Było wiele przekłamań co do składu surowcowego ubrań.

Pogarsza się jakość i oznakowanie sprzedawanych ubrań – to wnioski z kontroli, które Inspekcja Handlowa przeprowadziła w całej Polsce. Sprawdziła  361 przedsiębiorców: producentów, importerów, przedsiębiorców sprowadzających towar z UE, hurtownie i sklepy. Typowała ich losowo lub na podstawie wcześniejszych nieprawidłowości.

Kontrolerzy zbadali 2135 partii odzieży dla dzieci i dorosłych oraz obrusów i ścierek. W 34 proc. partii wykryli nieprawidłowości. Były to m.in. nieprawdziwe informacje na metkach, np. o wymiarach, użytych materiałach czy właściwościach. Uchybień było znacznie więcej niż rok wcześniej, gdy IH zakwestionowała 26,5 proc. badanych ubrań i innych wyrobów.

Przykłady:

  1. Sprzedawca zapewniał na etykiecie, że bluza uszyta jest w 100 proc. z bawełny. Badania laboratoryjne wykazały, że bawełny jest w niej niewiele ponad 50 proc., reszta to poliester.
  2. Koszula męska miała być wykonana w 65 proc. z bawełny, a w 35 proc. z poliestru. Było dokładnie odwrotnie.
  3. Z obrusów sprzedawanych jako plamoodporne po praniu nie znikały zabrudzenia. Tak było w przypadku 25 partii ze zbadanych 34.

Najwięcej – ponad połowę – nieprawidłowości kontrolerzy znaleźli w produktach sprowadzonych spoza UE.

Większość przedsiębiorców dobrowolnie zastosowała się do zaleceń. IH nałożyła 7 mandatów karnych, przedstawiła 26 żądań usunięcia nieprawidłowości i wysłała 212 wystąpień pokontrolnych do dostawców.

Ważne przy zakupie ubrania:

Źródło: Strona UOKiK

 

Odsłony: 1585